“W ostatnich dniach mówi Bóg – wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy sny”. Dz.Ap.2.17
Wspominamy Pięćdziesiątnicę – zesłanie Ducha Św. Wspominamy dzień, który przeszedł do historii chrześcijaństwa, a nazywany jest Pięćdziesiątnicą, natomiast w Polsce Zielonymi Świętami.
Nie wspominamy przeżycia odnoszącego się do uduchowionej grupy ludzi, czy jakiejś denominacji, ale mówimy o fakcie ważnym dla całego Kościoła. Przeżycie to stało się “drożdżami”, które doprowadziły do “fermentacji” we współczesnym Kościele.
W dzień Pięćdziesiątnicy Bóg objawił się by przywrócić nadzieję tym, którzy myśleli, że wszystko skończone. Objawił się by przepłynęła przez nich woda życia. Doświadczyli wylania Ducha Św., a ich życie było dowodem tego duchowego doświadczenia.
Przeżycie zwane napełnieniem Duchem Św. jest bardzo ważne, towarzyszące znaki również, ale nie może ono być tylko jakimś przeżyciem. Chrześcijanin powinien być świadomy potrzeby tego przeżycia, ale bez zbawienia nie ma ono znaczenia. Jest wtedy tylko jakimś przeżyciem.
Dziś jak nigdy potrzebujemy wsłuchania się w to co Duch Św. mówi zborom, Kościołowi, co przygotował tym, którzy go miłują. Nie jest najważniejsze co ludzie mówią i wymyślą, ale co Bóg ma nam do powiedzenia.
Mówiąc o Pięćdziesiątnicy możemy trochę być zachłyśnięci darami Ducha Św. zwłaszcza tymi spektakularnymi by nie usłyszeć tego co jest najważniejsze – nauczania Ducha Św..
Mamy marzenia i wizje dotyczące życia duchowego, a zwłaszcza życia zborowego. Chcemy tak sądzę by w zborze nie tylko było odprawiane nabożeństwo. Kiedy przychodzimy chcemy być duchowo zbudowani.
Boże Słowo mówi, że Duch Św. będzie zesłany na ?wszelkie ciało”. Nie tylko by ludzie mówili językami, ale mieli wizje, sny i marzenia – Boże marzenia.
Wiara jest podstawą naszego stabilnego duchowego życia, naszego entuzjazmu i zachwytu Bogiem, naszego podekscytowania i radości. I przyszedł dzień, gdy…
Chrześcijaństwa nie realizujemy w niebie, nie musisz marzyć tylko o niebie i złotych ulicach, możesz marzyć o błogosławionym życiu na ziemi. Bo jeśli nie, to właściwie wszystkiego równie dobrze możesz się pozbyć, to nie ma znaczenia, możesz być pustelnikiem.
Marzysz o duchowym zborze, społeczności, nawet wiesz jak niektórzy powinni być duchowi. Chcę zapytać dziś – co z twoimi marzeniami?
Czy to przeżycie może starzeć się, mieć datę ważności? Czy może stać się nieświeże? Ogień tego przeżycia nie jest drugorzędnym, używanym, zwietrzałym, słabym, tandetnym. Bóg ma ogień, który jest zawsze świeży, a jego płomienie są jasne.
Bóg objawiał się w różnoraki sposób, ale z Mojżeszem zrobił to w nowy sposób: “w ogniu”. Tak uczynił też w dzień Pięćdziesiątnicy. Jego ogień “zapłonął” na drodze chrześcijan. Bóg nie przyszedł by dać nam trochę mądrości, narzucić doktryny albo ogłosić jakąś ideologię. Przyszedł jako ogień, nie beznamiętna myśl, filozofia albo teoria, ale jako palące namaszczenie. To jest Bóg krzewu, Bóg ognia i pasji.
Bóg jeśli jest miłością, to kocha.
Jeśli jest zbawicielem, to ratuje.
Jeśli lekarzem, to uzdrawia.
Jeśli napełnia Duchem Św., to z namaszczeniem.
Nie emocje budują wewnętrznego człowieka, ale wewnętrzne doświadczenie z Bogiem buduje emocje, naszą radość, nasze zachowanie, bo jesteśmy przez Ducha Św. poruszeni.
Brak trwania w namaszczeniu prowadzi do kompromisu z grzechem. Co siejesz to zbierzesz. Niektórzy “za miskę soczewicy” sprzedali swe błogosławione namaszczenie.
Są ludzie gotowi, aby Duch Święty przekonywał ich o grzechu, sprawiedliwości i sądzie, ale nie pozwolą, aby Duch Święty ułożył im życie.
Bez namaszczenia i ognia przegrasz największą batalię o swoje życie. Jeśli w czasach ostatecznych nie masz namaszczenia Ducha Świętego, nie przetrwasz! Poddasz się nadchodzącemu duchowi antychrysta! Dlatego jest ważne co Duch mówi, o czym przekonuje, bo On mówi o wieczności. Nie straćcie tego co wam dał Jezus aż przyjdzie.
“Wy jednak macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście świadomi stanu rzeczy. Jeśli zaś chodzi o was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, pozostaje w was i nie ma potrzeby, aby was ktoś uczył. Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono też jest prawdziwe. Nie ma nic wspólnego z kłamstwem. I jak was pouczyło, tak w nim trwajcie”. 1Jan 2.20 i 27.(EIB)
Pastor Senior