Dlaczego uchodzi u was za niewiarygodne to, że Bóg wzbudza umarłych? DA 26.8 (EIB)
Ostatni tydzień w liturgii Kościoła podporządkowany jest przygotowaniu ludzi do refleksji nad wydarzeniami związanymi z pamiątką Ostatniej Wieczerzy, sądem nad Jezusem, ukrzyżowaniem i nad nieprawdopodobnym wydarzeniem jakie wspominamy – Zmartwychwstaniem.
Najważniejszym słowem, które będzie rozbrzmiewać niewątpliwie jest słowo ALLELUJA. Będzie ono rozbrzmiewać w różnych połączeniach: “Chrystus Zmartwychwstał”, “On żyje”, “śmierć pokonana”, “zwycięstwo życia”, “tryumf życia nad śmiercią”, a wszystkie te sformułowania można zamknąć jednym słowem wprawiającym ciągle w zdumienie – NIEPRAWDOPODOBNE.
Nieprawdopodobne jest to, co wspominamy, co ciągle jest ważne dla milionów ludzi. Tak wiele niezwykłych zdarzeń w historii ludzkości miało miejsce, ważnych, niezwykłych, o których już tylko w archiwach można znaleźć wzmianki i jest jedno, które co roku wspominane, podnosi duchową temperaturę wierzących i pobłażliwy uśmiech wątpiących.
Jakże nie mieć wypieków na twarzy, gdy czytam w Biblii o nieprawdopodobnych wydarzeniach, które mają związek ze śmiercią Jezusa, a zostały na ok. 700 lat przed tym faktem zapowiedziane i wypełniły się.
- Śmierć Jezusa
Ap. Piotr nie dowierzał. Tryumfalny wjazd do Jerozolimy raczej sugerował wyniesienie na tron niż na krzyż, ale to, co było niemożliwe stało się faktem. Śmierć Jezusa na krzyżu wstrząsnęła Jerozolimą. Setnik nadzorujący ukrzyżowanie wracał zszokowany z miejsca ukrzyżowania:
Na ten widok setnik oddał Bogu cześć, wyznając: Rzeczywiście ten człowiek był sprawiedliwy. Łk 23.47
- Nieprawdopodobny powrót
Po ludzku wydawało się niemożliwe, aby wrócić z za kurtyny śmierci, a jednak ogłaszamy – śmierć została pokonana.
Ap. Paweł musiał postawić pytanie królowi: “dlaczego nie wierzysz w zmartwychwstanie”? Takie fakty miały już miejsce. Wskrzeszony młodzieniec z Nain, Łazarz, Tabita. Jak nie być zszokowanym, gdy czytam słowa:
“Byłem martwy, lecz teraz żyję na wieki wieków. Mam też klucze śmierci oraz świata zmarłych”. Obj 1:18
Można pokiwać głową i powiedzieć – nieprawdopodobne. To co dla wielu wydawało się nieprawdopodobne określiło styl życia i wiarę. Apostoł Paweł swym świadectwem, życiem, żarliwością, obroną faktów, wprawiał w osłupienie. Z powodu wiary w zmartwychwstanie stał przed sądem.
Nieprawdopodobne, że dziś możemy z taką samą pewnością o tym zdarzeniu mówić. Chrześcijaństwo z wiarą w śmierć odkupieńczą i zmartwychwstanie nie zdewaluowało się. Naśladowcy Jezusa Chrystusa nigdy nie zapomną pierwszego dnia po sabacie. Ciągle spotykając się na niedzielnych nabożeństwach ogłaszamy tryumf zmartwychwstania. Nie świętujemy niedzieli dlatego, że tak postanowił cesarz Konstantyn, ale dlatego, że Bóg uświęcił ten dzień chwałą zmartwychwstania Jezusa.
Niektórzy liznąwszy zdecydowanie mniej wiedzy od Pawła silą się na naukowe próby niewiary w Boga, mają wątpliwości, a dopiero nauczyli się tabliczki mnożenia. Do rachunku różniczkowego jeszcze im daleko, a już zadzierają “naukowy nos”.
C.S.Lewis w książce “Bóg na ławie oskarżonych” powiada:
“Dla człowieka współczesnego Bóg jest na ławie oskarżonych. On (człowiek) jest dość łagodnym sędzią; gdyby Bóg miał racjonalną obronę na to, że jest Bogiem, który pozwala na wojny i ubóstwo, jest jej gotów wysłuchać. Proces mógłby się nawet skończyć uniewinnieniem Boga.”
Problem w tym, że pewnego dnia ludzie tacy zasiądą na ławie oskarżonych.
“Pominąwszy więc czasy niewiedzy, Bóg wzywa teraz wszędzie wszystkich ludzi, aby się opamiętali, ponieważ wyznaczył też dzień, w którym sprawiedliwie osądzi zamieszkały świat. Sędzią będzie Człowiek, którego On ustanowił, a dowód na to przedstawił wszystkim, gdy wzbudził Go z martwych”. DA 17.30-31
Jest niezwykłe, że możemy ogłaszać to, co było nieprawdopodobne.
Chcemy powtórzyć za ap. Pawłem: “a jednak Chrystus został wzbudzony z martwych”.
Jedną z niezwykłych cech wiary chrześcijan jest nadzieja, której źródłem jest zmartwychwstały Jezus. Rockowa opera ?Jesus Christ Superstar?, którą przed wielu laty świat muzyki był zafascynowany, kończy się w momencie, gdy Jezus jest w grobie. Pominięto najważniejsze przesłanie Jezusa, śmierć nie była Jego końcem. On zmartwychwstał.
“Dla pierwszych uczniów ewangelia bez zmartwychwstania była po prostu ewangelią bez końcowego rozdziału; to nie była w ogóle ewangelia.” (Arcybiskup Canterbury, Dr Michael Ramsey).
O wyjątkowości chrześcijaństwa świadczy zmartwychwstanie Jezusa i w to wierzymy. Chrześcijaństwo jest jedyną religią świata opartą na zmartwychwstaniu jej Założyciela.
Zmartwychwstanie jest poselstwem o rzeczywistości.
Niektórzy próbując zakwestionować historyczność zmartwychwstania, nawracali się pisząc obronę zmartwychwstania. Tak było z Frankiem Morisonem, który w pierwszym zdaniu swej książki “Whu Moved the Stone?” /Kto przesunął kamień?/, która była bestsellerem, a miała obalić wiarę w zmartwychwstanie, napisał: “Książka, która nie pozwoliła się napisać”. Przeprowadzony dowód zmienił Morisona.
Wierzący ludzie mają nadzieję w Jezusie Chrystusie. Zmartwychwstanie nie jest nieśmiertelnością duszy, ani nie jest reinkarnacją.
Wiara i nadzieja razem z miłością są trwałymi podstawami chrześcijańskiego życia. Ta nadzieja różni się od nadziei świata, ona nie ma nic wspólnego z naszymi domysłami czy przypuszczeniami. Nadzieja ap. Pawła pochodziła z jego osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem na drodze do Damaszku.
Chrześcijańska nadzieja nie ignoruje faktu fizycznej śmierci. Gdy jednak Przyjdzie śmierć to ona nie kończy naszego życia. Śmierć jest składową częścią naszego życia, tak jak narodzenie. Wierzący ludzie powinni patrzeć na nią jak na specjalną część Bożego planu dla nich.
Poświęcono wiele naukowych rozpraw dowodom i autentyczności zmartwychwstania, a ciągle zdarza się, że są odrzucane, ponieważ nie tylko intelektualne wątpliwości są przyczyną, ale zwykła ludzka niechęć wynikająca z woli poddania swego życia Jezusowi. Można przyznać intelektualnie rację prawdom chrześcijaństwa i nie spotkać się z żywym Jezusem. Tak zachował się Agryppa.
Przetrwanie
Nieprawdopodobne, że wiara w Jezusa trwa. Nawet uczniowie nie byli pewni czy kontynuować to, co się zaczęło z Chrystusem, wracali do swoich zajęć np. do Emaus, Piotr powiedział: “pójdę łowić ryby”.
Chrześcijaństwo bez zmartwychwstania byłoby tylko kolejną mitologią.
Pamiątka Zmartwychwstania stanowi kolejne ogniwo łańcucha dowodowego, że wiara w Boga objawionego w Jezusie Chrystusie jest prawdą. Nie stanowią o tej prawdzie obrzędy i zwyczaje wielkanocne pochodzenia poza biblijnego, ale dowody Nowego Testamentu.
Wierzę w zmartwychwstanie, bo bez niego byłbym na straconej pozycji.
Wielkanoc 2019