„…zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan,…” Ew. Łukasza
Wrażenie pierwsze
Żadne inne święta nie mają takiego klimatu. Wiele razy odnosiłem wrażenie jakby dotyczyły tylko Polaków, ale to tylko chwila nastroju.
Wrażenie drugie – czas zawieszenia
Pamiątka narodzenia, jest tylko czasem zawieszenia broni na okres świąteczny, później wszystko wraca do tragicznej normy. Tak niewiele zmienia się w świadomości ludzi, tak niewiele znaczy to święto w praktyce. Ludzie mają swoje interesy i swoją filozofię życia. Niestety świat chrześcijański też.
Wrażenie trzecie – znak czasów
Czas pamiątki narodzenia jest przypomnieniem, że dla świata zaczęła się chrześcijańska rewolucja. Jedni pokutowali inni odgrażali się sięgając po kamienie, krzyczeli; „twarda to mowa”.
Czas pamiątki narodzenia jest też przypomnieniem, że jesteśmy w tzw. drugim adwencie. Oczekujemy Chrystusa uwielbionego, Zmartwychwstałego, Króla Królów i Pana Panów. To jeden z najmocniejszych znaków czasów, w których żyjemy; wiara w powtórne przyjście Jezusa Chrystusa.
Narodzenie Jezusa niesie poselstwo zbawienia, które nie jest tandetne, biedne i dla kogoś. Ono jest dla wszystkich, jest uniwersalne.
Można by dziś zapytać wielu świętujących, gdzie jest Jezus? Wszystko zostało przygotowane, choinka, prezenty, jedzenie – a gdzie Jezus? Z tym pytaniem można by udać się spokojnie nawet do kościoła. Tyle wspomnień, tradycji, historii – a Jezus? Nawet pokazano by nam miejsce – o tam w żłóbku jest.
Wszystko wspaniale funkcjonuje. Mamy kościoły, nabożeństwa, wszystko jest naoliwione.
Dziś zadaję sobie pytanie jaki jest On we mnie i w Tobie. Małą bezradną dzieciną, którą ty rządzisz? Czy Królem Królów i Panem Panów, przed którym stając powiesz jak Jan Chrzciciel:
On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym.
Jeszcze coś jest przed nami!!!